Trzymaliśmy ją w niepewności cały wieczór
Gazeta miała być prezentem na 50 Urodziny dla mojej mamy Wiesi. Miała go otrzymać podczas uroczystej kolacji z okazji tego święta. Prezent zrobił ogromne wrażenie na jubilatce, jak również na biesiadnikach. Pomyślałem sobie, że spotęguję realizm owej gazety poprzez zapakowanie jej w kopertę kurierską i dodanie do środka gazety lokalnej z taką samą datą. Przekazałem Mamie kopertę z gazetą mówiąc, że kurier zaczepił mnie przed domem i spytał czy odbiorę przesyłkę. Musiałem posunąć się do takiego fortelu, ponieważ mój tata, który nie brał udziału w spisku jest bardzo dociekliwy. Dzięki takiemu zabiegowi niczego się nie domyślił. Mama zaczęła czytać gazetkę i co parę zdań, zapadała na chwilkę głęboka cisza. Po czym padało pytanie: skąd oni to wszystko wiedzieli? Nie przypuszczała, że to może być wkręt. Trzymaliśmy ją w niepewności cały wieczór. Wykonywała również telefony do osób które rzekomo udzielały wywiadu do gazety, specjalnie dobrałem takie imiona, aby kojarzyły się jej z przyjaciółmi. Śmiechu było co nie miara. Jeszcze nigdy nie widzieliśmy jej tak zszokowanej, zawsze zachowuje zimną krew, a dzięki temu prezentowi została nieźle wkręcona. W końcu wieczorem odkryliśmy karty, nie mogła uwierzyć, że to żart. Pozdrawiam i dziękuję, Mikołaj L.
Niespodzianka się udała
Dziękujemy za gazetkę i szybką przesyłkę do Chicago! Pozdrawiamy
Nie sądziłam, że tak można...
Sama nie wiem jak i czy w ogóle mam sie przedstawiać, ale jednak napiszę;). Jestem tą dziewczyną, która bardzo sprytnie została wkręcona w swoje 18-ste urodziny:).
Przyznam, że to niesamowite, ale absolutnie nikomu nie przyszło do głowy, że gazeta, w której rzekomo byłam głównym tematem nie jest prawdziwa... Wszyscy znajomi, jak i otoczenie cały czas są przekonani, że jestem bohaterką Dziennika Lokalnego;). Nie sądziłam, że tak można tyle osób wkręcić :D Proszę spokojnie umieścić to na stronie - niech ludzie wiedzą, że warto coś takiego przeżyć:). Dziękuję bardzo za niezapomniane przeżycia i chwile, które są nie do opisania:).
Oryginalny na Ślub
Bardzo serdecznie całej Państwa ekipie dziękuję, że za Państwa pośrednictwem mogłam sprawić ogromną radość mojej córce chrzestnej i przyjaciółce w dniu tak ważnym dla każdej z nich :) Pozdrawiam
Gazety były rozchwytywane
Urodzinowy prezent sprawił dużą przyjemność Jubilatce. Pozdrawiamy serdecznie, Aleksandra i Konrad
Impreza była wyśmienita
Szanowni Państwo, Impreza była wyśmienita! Śmiechu było do rozpuku! Powiedzieliśmy Tatusiowi, że w "dzisiejszej" gazecie jest jakiś dodatek, "ale heca" i podobne słowa. Jeden z gości zaczął gazetę czytać na głos. Tatuś stał uśmiechnięty i nie wiedział co jest grane i skąd się to wzięło.
Co chwilę wszyscy wybuchali śmiechem. Niespodzianka była naprawdę niesamowita. Dzisiaj mama pokazała tę gazetkę innej osobie z rodziny, (która nie była na imprezie) i ta przestraszyła się, że tato naprawdę w swoim wieku ma iść do ministerstwa. Widać więc jak super jest gazetka zrobiona, skoro można ludzi nabrać :-) "no to mi kamień z serca spadł"- odpowiedziała ta osoba, kiedy mama powiedziała, że to tylko żart.
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękujemy. Była to niesamowita niespodzianka, która wszystkim gościom przysporzyła wiele zabawy. Pozdrawiamy
Złote Gody
Zamówiony na Gazetomanii „Super Dziennik" wzruszył Jubilatów, którzy 05.03.2016 r. obchodzili swoją 50 Rocznicę Ślubu. Miny gości- bezcenne, choć niedługo udało się utrzymać w tajemnicy, że tego numeru dziennika nie da się kupić w kiosku. Szanownym Jubilatom, Ludomirze i Czesławowi, prezent spodobał się bardzo. Pomysł uznano za niezwykły i… musiałam sobie przypominać adres wydawcy gazety, który, na szczęście, nie jest trudny i łatwo zapada w pamięć: gazetomania.pl. Jubileuszowy „Super Dziennik" sympatycznie zaskoczył wszystkich. Pozdrawiam.
Zaskoczenie i radość były ogromne
Gazeta była dla pary w Niemczech, z "pełnym" środkiem i leżała na podszybiu samochodu razem z innymi gazetami. Odkryli ją rodzice Pana Młodego wkładając kwiaty do bagażnika. Zaskoczenie i radość były ogromne. Dziękuję i pozdrawiam, Mariola